Któż nad moją kołyską…

Któż nad moją kołyską czuwał nieraz w noc ciemną,

Któż gorąco się modląc, łzy wylewał nade mną,

Kto strzegł pierwszych mych kroków gdy się chwiała dziecina,

TYŚ była, TY zawsze moja Matko jedyna za trudy i prace, 

czyż się tobie o Matko kiedy w życiu odpłacę, 

wiem, co czynić należy, byś się Matko cieszyła, 

postępować tak jak uczyłaś mnie, miła.

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *